Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 33
Pokaż wszystkie komentarzeOpiszę różnicę w odczuciach z jazdy na moim przykładzie. Ze względu na pracę i strefę płatnego parkowania w centrum zdecydowałem się na jednoślad choć nigdy nie przypuszczałem, że to kiedyś nastąpi. 4 lata temu zakupiłem coś czym mogłem jeździć bez prawka kat.A czyli motorower ZIPP. Nówka chińczyk brzęcząc i grzechocząc przemieszczał się przez miasto z prędkością 50-60km/h. Też miałem to odczucie, że wszyscy za wszelką cenę próbują mnie wyprzedzić bo ich spowalniam. Po roku poszedłem na prawko kat.A. Uczyłem się na YBR 250 i wtedy wydawał mi się ten sprzęt bardzo szybki. Praktyka na ZIPPie okazała się bardzo pomocna - w zasadzie jeździć dzięki ZIPPowi już umiałem. Po zdobyciu prawka A nadszedł czas na zmianę na coś mocniejszego. Po doświadczeniach z chińczykiem ZIPPa (wszystko się od drgań rozkręcało), padło na technikę japońską lat 90-tych czyli Hondę CB 500. Dopiero wtedy poczułem, że kierowcy puszek zaczęli mnie traktować jako równouprawnionego uczestnika ruchu, bo mało jest aut, które mogą podskoczyć w przyspieszeniu. Jedyny problem to spalanie - Honda łyka 6l/100km a ZIPP brał 2l/100km. Zastanawiałem się czy aby na miasto nie przesadziłem z tą pojemnością. Jednak ostatnio miałem okazję przejechać się ponownie Yamahą YBR 250 znajomego i po kilkuset metrach czułem się jakbym znów używał motorower. Może trochę szybszy niż ZIPP bo jest w stanie rozpędzić się do setki ale motorower. Jednak masa i moc robi swoje - wtedy czuć, że to motocykl. Po tym doświadczeniu nie żałuję, że od razu wybrałem sprzęt 500ccm mimo większego spalania.
OdpowiedzA ja mam moto o poj. 955i a spalanie średnie wychodzi na poziomie 5,3 l. Wolno nie jeżdżę. :) Polecam Triumpha.
Odpowiedz